WARSZTATY MEDIALNE W NIEMCZECH - LATO 2016

2016-08-19

moezen20165

W tym roku miałem okazję wziąć udział w obozie medialnym, organizowanym w niewielkiej miejscowości w landzie Schleswig Holstein na północy Niemiec. Swój udział zawdzięczam TPN Gdynia, dzięki któremu dowiedziałem się o tym przedsięwzięciu i dzięki, któremu zostałem zakwalifikowany do grona uczestników. W warsztatach brało udział 22 uczestników z różnych krajów, które mają dostęp do morza Bałtyckiego. M.in.  Niemiec, Danii, Kaliningradu, Litwy i Polski. Podczas tych 10 dni mieliśmy okazję poznać kulturę i zwyczaje panujące w innych krajach, dowiedzieć się w jaki sposób działają media, oraz zwiedzać miasta i dostawców mediów w Niemczech ( RokTv, NDR, Radio Schleswig Holstein). W promowaniu naszego kraju musieliśmy przygotować prezentacje odnośnie życia, edukacji czy zwyczajów panujących w Polsce. Pobyt w Niemczech polegał nie tylko na dobrej zabawie lecz także na pracy, czego owocem była transmisja radiowo-telewizyjna w OKKiel. Żeby to przedsięwzięcie spełniło nasze oczekiwania, musieliśmy podczas całego obozu zbierać potrzebne nam materiały. 22 uczestników zostało podzielonych  na trzy grupy: multimedia, radio, video. Osobiście wybrałem grupę multimedialną, ponieważ  podobała mi się praca przy komputerze i pisanie różnych wpisów na blogu czy facebooku. Mieliśmy również sporą dowolność i mogliśmy przeprowadzać wywiady czy kręcić krótkie filmy. W ciągu całego obozu zwiedziliśmy trzy duże miasta, były to: Hamburg, Kiel, Rostok. Miastem, które wywarło największe wrażenie był Hamburg. Jest to stolica Landu, w którym mieszka 1,74 mln mieszkańców i łączy w sobie nowoczesność z wieloma pięknymi  zabytkami. Współpraca z osobami z różnych krajów zmieniła moje stereotypy do innych. Bardzo spodobał mi się język rosyjski, który jest bardzo zbliżony do języka polskiego, myślę, że będzie to następny język, który będę chciał opanować, oczywiście po nauczeniu się języka niemieckiego. Niestety tak jak zawsze wszystko co dobre szybko się kończy, rozstania były smutne, nikt nie miał ochoty wyjeżdżać. Na szczęście jest teraz Internet i możemy utrzymywać ze sobą kontakt a nasza znajomość nie musi się kończyć tylko na tych 10 dniach. 

PAWEŁ

 

moezen20166 moezen20161

"Równo o 16:00 poleci radiowy jingiel OK Kiel, a potem zaczynasz mówić” – punkciki na cyfrowym zegarze w rozgłośni radiowej migały niemiłosiernie, a gdy sięgnęły dwunastki, rozpoczęłam dwugodzinną audycję prowadzoną na żywo przez grupę radiową OJMC. To był pierwszy raz, kiedy miałam okazję sprawdzić się w roli moderatorki, w dodatku posługując się językiem niemieckim. Emocje nie słabły przez cały czas trwania audycji, a gdy, bez większej wpadki, udało nam się ją zakończyć, na twarzach Polki, Rosjanki, Niemki i trzech Dunek rozbłysły uśmiechy. Niedzielny występ w radiu był uwieńczeniem naszej 10-dniowej ciężkiej pracy, podczas której nauczyłam się pracować na profesjonalnym sprzęcie rejestrującym dźwięk, a następnie obrabiać nagrania w programie AudaCity. Materiał do audycji zbieraliśmy głównie podczas wycieczek do Kilonii, Rostoku i Hamburga. Przeprowadziliśmy ciekawe wywiady z pracownikami niemieckich mediów, m. in. dziennikarzem Larsem Kaufmannem z NDR.de. Miałam mnóstwo zabawy robiąc sondę uliczną czy nagrywając obcokrajowców usiłujących wymówić polskie łamańce językowe, ale i wiele poważnych refleksji podczas zwiedzania więzienia Stasi (tajnej policji w DDR) w Rostoku.Program obozu był bardzo intensywny, w niewielu wolnych od zajęć chwilach udało nam się popływać kanu i kąpać w jeziorze. Atmosfera współpracy sprzyjała integracji uczestników, których na pierwszy rzut oka więcej dzieliło, niż łączyło: pochodzili z 6-ciu różnych państw - dwoje z nas przybyło przed miesiącem do Niemiec z Afganistanu, poziom językowy był bardzo nierówny, a będąc jedną z najstarszych uczestniczek, odczuwałam też różnicę wieku. Jednak gdy nadszedł czas pożegnań dostrzegłam, jak bardzo zbliżyły nas wspólne przeżycia. Komunikacja międzykulturowa i spotkanie młodych ludzi z różnych krajów to główne cele podobnych inicjatyw. Widząc wymierne efekty, popieram je całym sercem!
                                                                                                             Ola

   
moezen20162 moezen20164

  
Na warsztatach medialnych spotkały się 24 osoby z 6 krajów: Polski,Litwy, Rosji (Kaliningradu), Danii, Niemiec i ... Afganistanu.Naszym celem było przygotowanie programu na żywo dla niemieckiej telewizji oraz radia. Zostaliśmy podzieleni na trzy zespoły. Pierwszy przygotowywał audycje radiową, drugi był odpowiedzialny za promocje warsztatów, trzeci zespół - w którym pracowałam, tworzył filmiki z wycieczek, reklamy i sondy uliczne. Pracując w tej grupie nauczyłam się wielu nowych rzeczy, takich jak: praca z kamerą, dźwiękiem oraz obrabianie filmów.Mediencamp to nie tylko praca, ale również wycieczki do rozgłośni radiowych i studiów telewizyjnych w Kilonii, Rostoku i Hamburgu.Mieliśmy okazje do przeprowadzania wywiadów z niemieckimi dziennikarzami. A po wywiadach, był oczywiście czas na zwiedzanie. Na warsztatach medialnych można było nie tylko ćwiczyć niemiecki, ale również nauczyć się zwrotów w innych językach. Dzięki specjalnie przygotowanym przez uczestników prezentacjom, można było się dowiedzieć czegoś więcej o innych kulturach oraz spróbować narodowe specjały.Między uczestnikami panowała wspaniała atmosfera, a organizatorzy zadbali o dobrą integrację grupy. Niezapomnianym przeżyciem było uczestniczenie w programie nadawanym na żywo. Podczas show występowałam w roli tancerki, gościa "Essen Challenge" oraz kamerzystki.
10-dniowy wyjazd  bardzo szybko minął, ale wrażenia i zawarte na nim przyjaźnie zostaną na długo w pamięci.

Kinga

   
  moezen20163 medienccamp2016

Postanowiłam wziąć udział w obozie medialnym w Schleswig-Holstein, ponieważ chciałam podszkolić swój niemiecki oraz poznać ludzi z różnych krajów. Pierwszy powód dla którego zgłosiłam się do wzięcia udziału w tych warsztatach okazał się trafiony, gdyż łatwo było zrozumieć opiekunów: używali oni łatwych słów i mówili wolno. Dzięki temu, moje obawy co do tego, że nie zrozumiem nic, szybko minęły. Poznałam też wielu ciekawych ludzi pochodzących z różnych krajów i próbowałam zrozumieć ich kulturę. Oprócz nowych zwrotów i słów w języku niemieckim nauczyłam się więc także kilku w języku rosyjskim, duńskim, litewskim, a nawet dari. Nowe doświadczenie z zakresu mediów zdobywałam w grupie multimedialnej oraz w trakcie wycieczek do Rostoku, Hamburga oraz Kilonii. Tam też zwiedzaliśmy stacje telewizyjne oraz radiowe, natomiast w wolnym czasie zwiedzałam te jedyne w swoim rodzaju miasta portowe. 

Ania

moezen2016